łatwo Ci tak powiedzieć, bo nie czekasz 3 miesiące ;) a co do płakania - nie moja wina, że jestem wrażliwa i tak reaguje na większość rzeczy. i mam swoje zajęcia, ale kurwa mi się nie chce, gdy kolejny raz słyszę takie słowa.
Trzy miesiące to mega długo, nie mieliście jak się spotkać? Poza tym miał przyjechać na dłużej i co? Troszkę szkoda. I jak Ci się nie chcę... To ja nic nie poradzę, ale ja bym wolała się zająć czymś niż siedzieć i płakać. Nic nie zmienisz. A jaką decyzje musisz podjąć ? Hm? Przypadkiem do 15 nie jest wystawianie ocen? Mogłabyś sobie troszkę wolnego zrobić i do niego pojechać :P ale nie namawiam do złego :)
nie mieliśmy, bo on wyjechał do pracy w Niemczech. dlatego taki długi odstęp. niedawno wrócił do domu i tak jakoś zawsze przesuwa się to spotkanie. i tak, miał przyjechać na dłużej, ale im później przyjedzie tym krócej zostanie. chociaż może da się namówić do zostania tutaj do końca czerwca ;) do 18 jest wystawianie ocen, a ja mam wszystko zaliczone ;) i właśnie to ta decyzja - czy pojechać do niego na te dłuższe wolne, jeśli w poniedziałek znów usłyszę to samo. a co do zajęć - na weekend załatwiłam sobie pracę, żeby nie myśleć o tym, zająć się czymś.
A on w weekend nie może ? Mówiłaś,że pracuje u Taty? Ja bym tak długo nie wytrzymała :P Góra dla nas jest miesiąc. I to przy sesji, egzaminach, a tak to musi być często i długo :P Każ mu spiąć dupinę i niech przyjeżdża.
no nie może, bo pokój, w którym ma się zatrzymać jest wolny od poniedziałku. zarezerwował go i w poniedziałek przyjedzie autobusem. no kazałam, bo powiedziałam, że jak nie przyjedzie to cienka sytuacja będzie między nami :P
No będzie :P Ja bym uschła :P I tak z Wilkiem codziennie po kilka godzin skype mamy, a dziś jak nie odzywałam się od 12 do 14 to dzwonił co się dzieje :P I tak od 7 rano aż się położymy mamy kontakt, a to sms, a to skype, a to rozmowy komórkowe i nie wytrzymałabym bez rozmów i kontaktu miesiąca, często czasem wytrzymać 2 tygodnie a co dopiero mówiąc 3 miesiące :P
tzn. my też ciągle mamy z sobą kontakt. skype kiedy tylko się da, dzwoni do mnie, gdy tylko może, piszemy smsy. no od obudzenia się do zaśnięcia.. no ale, właśnie to ale, ciągle czekam na spotkanie.
Wiesz spoko, ale nie przez 3 miesiące. Szkoda,że nie macie regularnych spotkań. Ale Ty kończysz szkołę, tak ? To możesz się do jego miasta przenieść :P
Jesteś bardzo wrażliwa jakbym siebie widziała kiedyś. Ale głowa do góry może uda się wszystko tak ułożyć by chociaż trochę rozwiązało to co Cie dręczy. I byście mogli więcej czasu ze sobą spędzić
Jaką decyzję ? Hm?
OdpowiedzUsuńNie ma sensu płakać, wiem,że się tęskni ale jakoś trzeba żyć. Nie masz swoich zajęć ?
łatwo Ci tak powiedzieć, bo nie czekasz 3 miesiące ;) a co do płakania - nie moja wina, że jestem wrażliwa i tak reaguje na większość rzeczy. i mam swoje zajęcia, ale kurwa mi się nie chce, gdy kolejny raz słyszę takie słowa.
UsuńTrzy miesiące to mega długo, nie mieliście jak się spotkać? Poza tym miał przyjechać na dłużej i co? Troszkę szkoda. I jak Ci się nie chcę... To ja nic nie poradzę, ale ja bym wolała się zająć czymś niż siedzieć i płakać. Nic nie zmienisz. A jaką decyzje musisz podjąć ? Hm? Przypadkiem do 15 nie jest wystawianie ocen? Mogłabyś sobie troszkę wolnego zrobić i do niego pojechać :P ale nie namawiam do złego :)
Usuńnie mieliśmy, bo on wyjechał do pracy w Niemczech. dlatego taki długi odstęp. niedawno wrócił do domu i tak jakoś zawsze przesuwa się to spotkanie. i tak, miał przyjechać na dłużej, ale im później przyjedzie tym krócej zostanie. chociaż może da się namówić do zostania tutaj do końca czerwca ;) do 18 jest wystawianie ocen, a ja mam wszystko zaliczone ;) i właśnie to ta decyzja - czy pojechać do niego na te dłuższe wolne, jeśli w poniedziałek znów usłyszę to samo. a co do zajęć - na weekend załatwiłam sobie pracę, żeby nie myśleć o tym, zająć się czymś.
UsuńA on w weekend nie może ? Mówiłaś,że pracuje u Taty? Ja bym tak długo nie wytrzymała :P Góra dla nas jest miesiąc. I to przy sesji, egzaminach, a tak to musi być często i długo :P Każ mu spiąć dupinę i niech przyjeżdża.
Usuńno nie może, bo pokój, w którym ma się zatrzymać jest wolny od poniedziałku. zarezerwował go i w poniedziałek przyjedzie autobusem. no kazałam, bo powiedziałam, że jak nie przyjedzie to cienka sytuacja będzie między nami :P
UsuńNo będzie :P Ja bym uschła :P I tak z Wilkiem codziennie po kilka godzin skype mamy, a dziś jak nie odzywałam się od 12 do 14 to dzwonił co się dzieje :P I tak od 7 rano aż się położymy mamy kontakt, a to sms, a to skype, a to rozmowy komórkowe i nie wytrzymałabym bez rozmów i kontaktu miesiąca, często czasem wytrzymać 2 tygodnie a co dopiero mówiąc 3 miesiące :P
Usuńtzn. my też ciągle mamy z sobą kontakt. skype kiedy tylko się da, dzwoni do mnie, gdy tylko może, piszemy smsy. no od obudzenia się do zaśnięcia.. no ale, właśnie to ale, ciągle czekam na spotkanie.
UsuńWiesz spoko, ale nie przez 3 miesiące. Szkoda,że nie macie regularnych spotkań. Ale Ty kończysz szkołę, tak ? To możesz się do jego miasta przenieść :P
Usuńnie, jeszcze nie. mam jeszcze rok. jeśli do tego czasu będziemy razem to wtedy się przeniosę :)
UsuńRok to jeszcze kawalek czasu ;)
Usuńjejku, ściskam mocno i całuję!
OdpowiedzUsuńczemu się w końcu nie zobaczyliście? coś aż tak "poważnego" i ważniejszego od Ciebie mu wypadło?
no tak.. coś co nie zależało od nas.
Usuńi to jest najgorsze... coś niezależnego od nas, ale masz ochotę go zatłuc, nawrzeszczeć na niego i w ogóle wszystko.
UsuńNie płacz, kochana... :(
OdpowiedzUsuńNie możecie ze sobą porozmawiać?
rozmawiamy, ale chodzi o spotkanie się..
UsuńA to z jakiś poważnych powodów ono nie wypala?
UsuńOj, nie płacz :)
OdpowiedzUsuńno nie moja wina, że taka klucha ze mnie płacząca :P
UsuńCechy można modelować ;D
UsuńWypłacz się, będzie lepiej. Tylko nie podejmuj decyzji pochopnie, aby później nie żałować.
OdpowiedzUsuńjest lepiej po tym jak się wypłakałam :) a co do decyzji - zawsze staram się podejmować, gdy poważnie wszystko przemyślę.
UsuńTo pozostaje mi życzyć cierpliwości i powodzenia w podejmowaniu decyzji. :)
UsuńŚciskam. :*
Na co czekasz? Lub na kogo? Czy to nie wystarczająco już długo?
OdpowiedzUsuńna moją miłość. nie wiem czy długo to długo, czy nie..
UsuńNa miłość nigdy nie warto przestawać czekać.
UsuńNikt nie wie, co będzie dalej.
OdpowiedzUsuńPoczekamy zobaczymy, Kochana!
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, ze w końcu się spotkacie. Tęsknota to straszna rzecz.
OdpowiedzUsuńjejku co to się dzieje... jakieś złe moce chyba zapanowały wszędzie. nie płacz mała ;*
OdpowiedzUsuńco się dzieje? trzymaj się!
OdpowiedzUsuńnie płacz...
OdpowiedzUsuńSpróbuj się uspokoić, zająć czymś...Czasem to pomaga choć na chwilę.
OdpowiedzUsuńCzyli jest najgorzej. Mocno tulę.
OdpowiedzUsuńJesteś bardzo wrażliwa jakbym siebie widziała kiedyś. Ale głowa do góry może uda się wszystko tak ułożyć by chociaż trochę rozwiązało to co Cie dręczy. I byście mogli więcej czasu ze sobą spędzić
OdpowiedzUsuń