wtorek, 22 kwietnia 2014

maluję paznokcie, siedzę i myślę o naszej ostatniej (nie)wspólnej nocy. gdzie spałam zaledwie dwie godziny, a Ty co chwilę pisałeś do mnie, żebym wstawała, bo tęsknisz. dzwoniłam do Ciebie tylko po to, by usłyszeć Twój zachrypnięty głos. i szepczesz mi jak mocno mnie kochasz, jak bardzo potrzebujesz. jestem w niebie. mów do mnie tak ciągle. kocham, gdy prawisz mi komplementy. czasami nawet złościsz się na mnie, gdy powiem, że mam za chude nogi lub brzydką pupę. obrażasz się na mnie, bo dla Ciebie jestem cała idealna, chociaż nie potrafię tego pojąć i zrozumieć dlaczego. 
miesiąc i jeden dzień, a wtulę się w jego silne ramiona. zobaczę go. będę mogła dotknąć, pocałować. wpatrywać się w niego całymi dniami. podobno wynajmie pokój naprzeciwko mojej szkoły, jeśli to się uda będę go odwiedzała rano, przed szkołą, na przerwach, w trakcie szkoły, po szkole, może nawet i nocą. doczekać się go nie mogę..

32 komentarze:

  1. Miesiąc... Długo ale warto poczekać :) My mamy czasem takie noce,że ja nie potrafię przestać gadać i wypisujemy, wydzwaniamy do siebie. Przypomniałaś mi teraz jak było jak byłam w liceum. On przyjeżdżał w piątki a i mieszkałam blisko szkoły, na długiej przerwie leciałam do domu i robiłam mu hamburgera albo był szybki seks, wracałam na godzinę, dwie do szkoły i był weekend z nim :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tu na razie seks nie wchodzi w grę :P i na całe szczęście nie przyjeżdża tylko na weekend :D no właśnie takie noce są.. cudowne. no i dobra, jestem czasami okropna dla niego wtedy, bo mówi, że zaraz zaśnie i jest zmęczony, a ja go proszę, żeby nie spał, bo nie mogę zasnąć. to siedzi ze mną do rana i gadamy, kochany :)

      Usuń
    2. Nie no, my byliśmy już trochę ze stażem, dlatego był seks :) A przyjeżdżał głównie na weekendy bo ja szkoła i on studia dzienne. Nie dało rady inaczej ale za to widywaliśmy się praktycznie co tydzień lub dwa :) I nocował u mnie - choć w oddzielnym pokoju (do tej pory tak zostało). Teraz mogę więcej niż tylko weekend :) Ale to ja też tak mam, jestem zaspana, rano np. nie raz musiałam wstawać o 3 albo o 5 i nie mogłam przestać gadać :D

      Usuń
    3. jaka jest różnica wieku między wami? jak do Ciebie przyjeżdża to śpi w osobnym pokoju? :o no i to jest najgorsze, rano do szkoły, 4 godzina, a ja gadam i gadam :D on jeszcze jako tako daje radę, bo nie musi wstawać o 6 do pracy, nie to co ja :P

      Usuń
    4. 2 lata :) Ja mam 22 a on 24 skończy w maju :)
      No i wtedy ja miałam 19 a on 21 :P więc też było inaczej.
      Tak, śpi w osobnym pokoju, w salonie właściwie. Nie umiałabym spać z nim w jednym łóżku pod okiem rodziców i "bawić się" w dom. Trochę szacunku do rodziców i siebie :) Choć co mam zrobić to zrobimy :P

      Usuń
    5. hm.. to podobnie jak u nas. tylko, że on skończy w maju 23 lata :P
      no ja wiem, że jak się chce to się zrobi nawet jeśli są jakieś utrudnienia :D

      Usuń
    6. A Ty masz 21 ? Wydawało mi się,że jesteś młodsza :)
      Czy ja wiem czy utrudnienie, jak będę chciała z nim męczyć się w jednym łóżku (a ja mam malutkie) to zamieszkamy razem, na razie jest dobrze jak jest :)

      Usuń
    7. mam 19 lat. on ma teraz 21, więc dwa lata różnicy. no.. 3 rocznikowo, ale on nie pozwala mi tego wypominać dopóki nie skończy 22 lat :P o jaaaa.. ale pomyłka, napisałam, że skończy 23 lata xd
      najważniejsze, że dla Ciebie jest teraz dobrze :) na ulepszenia jeszcze przyjdzie czas.

      Usuń
    8. No to tyle samo miałam na początku :)
      Przyjdzie czas jak oboje będziemy pracować :P

      Usuń
    9. Mi się jakoś średnio śpieszy do tej pracy :D

      Usuń
    10. zależy :) Ja jak robię to czego się uczę na studiach i co jest moją pasją to jest bardzo fajnie :)

      Usuń
    11. no ja średnio wiem co chcę w życiu robić, może to dlatego mi się nie śpieszy? :)

      Usuń
    12. Może :) ja dopiero rok temu odkryłam swoją pasje, nawet niecały rok temu :) więc to nie takie łatwe :)

      Usuń
  2. Najpiękniejsza chwila, gdy się już doczekasz spotkania. :) Kurewskie uczucie - czekać, tak długo.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ach, czuć miłość w powietrzu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kocha jacy facet potrafi dodać tyle siły :) swoim słowami i tak bardzo podbudować. Aż miło to czytać

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękna perspektywa. Szczęścia Wam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Dużo szczęścia, widzę, że miłość trwa. Niech trwa. Dużo jej.
    Od teraz jako Adelia.

    OdpowiedzUsuń
  7. jej, jak Ci zazdroszczę, że specjalnie dla Ciebie się przeprowadza; i to tak blisko!
    (to pozytywna zazdrość :*)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie przeprowadza się na stałe, tylko na jakieś 3-4 tygodnie.. ale dla mnie to i tak cudownie!

      Usuń
  8. wiesz jak bym czytała o swoim A. i też nie mogę pojąć jak to możliwe, że taka skromna i wobec siebie krytycznie nastawiona dziewczyna podobam się mu w całości z wszystkimi wadami i moim mruczeniem, że jestem gruuuba!
    będzie cudownie, czuję, widzę, wiem!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja na grubą nie mogę narzekać, ale on kocha każdy mój kompleks.. i sprawia, że czuję się trochę ładniejsza..

      Usuń
    2. takich facetów jest już naprawdę mało. ale my mamy to szczęście :)

      Usuń
  9. To takie bardzo urocze! ♥ Fajnie tak poczytać o szczęściu innych ;) Piękny szablon!

    OdpowiedzUsuń
  10. Przepraszam za ten spam i zapraszam do mnie na nowe włości :)
    http://buried-under-my-skin.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. cudownie, że masz taką osobę obok, mam nadzieję, że ten czas do Waszego spotkania szybko Wam minie i już wkrótce będziesz mogła się w niego wtulać!

    wiesz, raczej nie da się tego odbudować, w sumie nie mam możliwości się z nim skontaktować, nawet gdybym chciała wyjść z jakąś inicjatywą, poza tym, hmm chyba nie warto wchodzić dwa rady do tej rzeki, poza tym podejrzewam, że on siedzi za granica, więc to też trochę jest problem, by odbudować tą relację

    OdpowiedzUsuń