czwartek, 26 czerwca 2014

przyjaciółko,
od jakiegoś miesiąca nie mamy z sobą kontaktu. nasza ostatnia rozmowa była.. dziwna. szukałam w Tobie oparcia, a Ty to olałaś. byłam smutna, a Ty miałaś to w dupie. pamiętam jak powiedziałam Ci, że nie mam humoru, bo mój ukochany nie przyjedzie, a miało być to pierwsze spotkanie jako "ktoś więcej". użyłaś kilka nie fajnych słów. trudno, nie teraz to kiedy indziej. wiedziałam o tym, ale chciałam wsparcia. przestań, nie obchodzi mnie to, pewnie skończy się to wszystko tak jak zwykle. miałaś na myśli moje związki, które kończyły się klapą. naprawdę jako przyjaciółka tego mi życzyłaś? nie jesteś pępkiem świata, nie ten to inny. chyba nie rozumiesz tego, że to jego pragnę.. najbardziej na świecie! chyba tego wszystkiego nie rozumiesz. nie rozumiesz tej więzi, która między nami jest, a bardzo chciałam, żebyś ją zrozumiała. albo żebyś powiedziała coś w stylu głowa do góry, wszystko będzie dobrze. niedługo na pewno przyjedzie! i przyjechał, ale Ty nie masz o tym zielonego pojęcia. a ja nie chciałam się kłócić ani sprzeczać, to Ty przestałaś odpowiadać na moje wiadomości. tak po prostu. chciałabym tylko, żebyś wiedziała, że z dnia na dzień jestem coraz szczęśliwsza, nawet jeśli czasami coś staje na mojej drodze. brakuje mi Ciebie, ale nie potrafię do Ciebie napisać. nie wiem czy ja także zrobiłam coś źle, nie wiem za co mogłabym Cię przeprosić. jeśli źle coś zrobiłam to naprawdę - przeprosiłabym. ale nie wiem za co, nie wiem jak. nie wiem jak Ci powiedzieć, że czasami tęsknie i brakuje mi osoby, której mówiłam wszystko. Ty byłaś taką osobą. kocham Cię całym serduszkiem. nie wiem dlaczego nie chcę do Ciebie napisać, może dlatego, że czuje to, że mnie odrzucisz? nie wiem, nie chcę się narzucać. może lepiej mi bez Ciebie? tylko czasami po prostu sobie tęsknie. mam mieszane uczucia co do tego wszystkiego..
Twoja (nie)ukochana

edit 20:58 dziwny zbieg okoliczności, ja piszę o niej na blogu, a ona do mnie pisze.. 

52 komentarze:

  1. Hmmm... Gdy jest facet często przyjaźń się rozwala, może Twoja przyjaciółka zawsze słuchała i miała dość mając swoje problemy? Albo była zazdrosna... Nie wiem, ja się cieszę,że nie mam takich przyjaciółek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zawsze jej wysłuchiwałam, jej problemów itp., dlatego nie rozumiem dlaczego tak na mnie naskoczyła :P a mi przykro, że akurat ona okazała się być taką przyjaciółką.

      Usuń
    2. Ja dlatego nie liczę na ludzi, nie rozczarowuję się a sama robię, wiem,że to nie łatwe ale przejechałam się na niejednej przyjaciółce i od liceum nie mam przyjaciółek, koleżanki owszem, lepsze znajome.

      Usuń
    3. no ja coraz bardziej oddalam się od swoich przyjaciółek, pozostaje w kontakcie jeszcze z dwoma, ale nie mówię im wszystkiego. pozostawiam je na dystans, bo za dużo razy się przejechałam.

      Usuń
    4. No właśnie, to też już wiesz o czym mówię... Ja mam najlepszego przyjaciela w Wilku. Nawet jak mnie zdenerwuje czasem to mu się żalę na niego :P A on się cieszy.

      Usuń
    5. coś w stylu "Wilku, wiesz co ostatnio zrobił Wilk?" :D

      Usuń
    6. Coś w stylu "Wilku, a ten kutas mnie tak wkurwił" i się tulę a on głaszcze po łepku i mówi do mnie ' no chuj, tak ciunieczka mojego denerwować" :P

      Usuń
    7. ale to musi być słodkie, naprawdę! :D

      Usuń
    8. No jest :) na pewno :P ale dobrze,że mogę mu to powiedzieć w taki sposób, to dużo rozluźnia no i ja jestem nerwusem więc dla niego dobrze,że się przytulam i żalę :P

      Usuń
    9. w sumie to lepiej mu się wyżalić, będzie wiedział co i jak niż komuś innemu, komuś kto nie pomoże :P

      Usuń
    10. No dokładnie, lepiej pogadać z nim o tym co boli czy coś i to naprawiać niż wyżalić się komuś kto nie wiadomo co z tym zrobi i co Ci "doradzi" :P
      Napisała do Ciebie?

      Usuń
    11. a taka osoba to może czasami źle doradzić i dupa :P
      tak, ale nie rozmawiałyśmy z sobą.

      Usuń
    12. No właśnie poza tym... Są sprawy w związku, które się załatwia między sobą, z duperelą się nie leci i nie robi wielkiego problemu.

      Usuń
    13. no dokładnie. trzeba uczyć się tego, żeby się dogadać ;p

      Usuń
    14. Albo ma się to już "wrodzone" w związek. My z Wilkiem zawsze i od zawsze się dogadywaliśmy/dogadujemy. Bywały rozmowy bolesne dla nas, o tym co przeżyliśmy, były łzy, było zrozumienie, jak coś jest nie tak to rozmawiamy. Jest ciągle jakoś tak... No nie wiem. Po prostu czasem spojrzymy się na siebie i wiemy co jest, czasem dokańczamy zdania po sobie :P

      Usuń
    15. u nas to różnie bywa, czasami się dogadujemy, czasami nie. ale pracujemy nad tym. czasami zdarzy się powiedzieć to samo w tym samym czasie, a gdy wyznajemy sobie miłość w tym samym czasie to w ogóle dla mnie takie nieziemskie :P

      Usuń
    16. Ale wiesz jak u mnie przeszkadza czasem te "na raz" ? ;p bo czestl dzwonimy do siebie jednoczesnie i sie dodzwonic nie mozemy ;) ale my och i ach od poczatku bylismy. Mowie idealne dopasowanie i wrodzone zdolnosci ;p

      Usuń
  2. szczerość szczerością, ale to już była przesada... przykro, że usłyszałaś coś takie od osoby, na której Ci zależało. ale może skoro umiesz liczyć, licz na siebie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ostatnio też tak myślałam. i liczę tylko na siebie. tak będzie dla mnie najlepiej.

      Usuń
    2. a jak nie, to zawsze masz wsparcie u nas. :) sama widzisz, że Ciebie zawsze słuchamy.

      Usuń
    3. wiem o tym :) uwielbiam to w blogosferze!

      Usuń
    4. ja tak samo. piszesz co chcesz, kiedy chcesz. zawsze się znajdzie ktoś upierdliwy, ale tutaj tak naprawdę nic Ci nie zrobi. tutaj można pokazać każdy zakątek swojej duszy; nawet ten najmroczniejszy.

      Usuń
    5. tutaj w pewnym stopniu jestem anonimowa, więc mogę co chcę. uwielbiam pokazywać swoją duszę, odkrywać ją powoli przed ludźmi.

      Usuń
    6. i ta anonimowość daje właśnie pewność siebie i swobodę. poza tym, czasem lepiej obnażyć swoje sekrety przed kimś obcym niż przed kimś, kto nas zna od lat.

      Usuń
    7. też tak uważam. i nie rozumiem z drugiej strony, dlaczego nie wstydzimy się okazywać uczuć przed kimś obcym a przed bliską nam osobą już tak?

      Usuń
    8. może dlatego, że osoby, które nas znają mają już o nas wyrobione zdanie? a my przez to prawdopodobnie albo nie chcemy ich zawieź albo nie chcemy, żeby przez prawdę odwrócili się od nas lub żeby nas nie ognorowali.

      Usuń
    9. czyli nie pokazujemy swojego prawdziwego oblicza przy osobach nam najbliższych!

      Usuń
  3. Mam nadzieję, że jednak wkrótce wszystko się wyjaśni. Jeśli to prawdziwa przyjaźń to powinno się ułożyć, trzymam kciuki! Ja nie mam przyjaciółki, kiedyś gdy ją miałam, też nie potrafiła zaakceptować tego, że mam kogoś, że angażuję się w coś, co nie wiadomo czy się uda. Wtedy się od siebie oddaliłyśmy i niestety nigdy się to nie zmieniło. Oby u Ciebie było jednak o wiele lepiej. :)

    Widujemy się codziennie w szkole, a w wakacje, jeśli dobrze pójdzie, też będziemy się widywać codziennie, bardzo bym chciała. :) Dla mnie najważniejsze jest, aby spędzić z nim ten dzień, miejsce, czy to co będzie się działo, jest rzeczą drugorzędną. :D Mamy 18 lat, właśnie mam osiemnaste urodziny wkrótce, dlatego chcę je spędzić jak najlepiej. :) A wy ile macie lat?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szczerze mówiąc nie wiem czy bym chciała, żeby wróciła.. jeśli się do mnie odezwie to przyjmę ją z otwartymi rękoma, jeśli nie - to pozostanie tak jak jest. z dnia na dzień jestem coraz dalej niej.
      jak codziennie to świetnie! tylko nie miejsce siebie dość :P ja tam bym wolała tylko z nim niż koncert, no ale co kto woli :D ja mam 19, a on 22.

      Usuń
    2. Ja na początku bardzo chciałam żeby wróciła, a później stwierdziłam, że skoro tak się wobec mnie zachowała, to nie wiem czy jest sens czekać. Na pewno sama nie chciałam nic z tym robić, w końcu po co ma się starać ktoś, kto nie zawinił.
      Mam nadzieję, że nie będzie miał mnie dosyć jeśli będziemy spędzać ze sobą tyle czasu. :D Ja szczerze mówiąc nie wiem jeszcze, czy w końcu pojedziemy, czy nie, ale na pewno musi być dobrze. :) długo się znacie? :)

      Usuń
    3. no i nic nie robiłam, a ona dziś do mnie napisała. i mam mieszane uczucia. jeszcze nie rozmawiałyśmy, ale sam fakt, że na fejsie pokazało się, że pisze... hm...
      jeśli kocha to za często nie będzie miał dość :D a kiedy masz te urodziny? od stycznia :P

      Usuń
  4. Kochana ja napisałam jeden raz do takiej przyjaciółki w tej samej sytuacji, napisałam drugi i trzeci - za każdym razem dostałam po łapach i zostawałam upokorzona jeszcze bardziej. Może pora, jak ja, spalić za sobą mosty i rozpocząć życie z tym, kto zasługuje na swój udział w Twoim nowym życiu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dlatego ja nie piszę, pozostawiam to wszystko losowi. jeśli będzie chciała to do mnie się odezwie :) jeśli nie, to cóż, to chyba nie była prawdziwa przyjaźń? a może była tylko przez chwilę?

      Usuń
    2. Nie wiem jak było między Wami gdy było dobrze, ale myślę, że kiedy jest uczucie każda miłość czy przyjaźń są prawdziwe. Ale gdy jedna osoba się poddaje i przyjaźń przestaje być wzajemna wtedy nie jest już prawdziwa. To w sumie bardzo skomplikowane, ale ogólem chodzi mi o to, że to co było dobre warto mimo wszystko zapamiętać i miło wspominać.

      Usuń
    3. rozumiem o co chodzi. ale jak można nazwać coś "prawdziwym" skoro to coś się skończyło?

      Usuń
  5. Olej ją i tyle, widocznie nie była warta Twojej przyjaźni. Zapewne przyjdzie taka sytuacja, że to ona będzie potrzebowała Twojej pomocy, a wtedy Ty potraktujesz ją tak samo.
    Ja czasami z Moja przyjaciółką tez mam takie chore sytuacje... niby jest ok, a czasami jak jej odbije to przestaje się też tak z dnia na dzień odzywać, nie odzywa się kilka dni i sama pisze jakby nigdy nic.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i dziś napisała, bardzo dziwne, nie wiem po co i dlaczego, ale chciałabym się dowiedzieć co nią kierowało :)
      no dziwne zachowanie, bo jeśli jest się przyjaciółką to ciągle, a nie gdy ma się taką zachciankę.

      Usuń
    2. To może wystarczy zapytać wprost?

      Usuń
  6. Przeczytałam ten wpis. Wiadomo, że jeden post nie jest w stanie odzwierciedlić całej Twojej przyjaźni, ale wydaje mi się (z tego, co przeczytałam), że chyba nie masz za co przepraszać...

    OdpowiedzUsuń
  7. Naprawdę trochę nie fajnie się zachowała. A może po prostu za bardzo dotkliwie to odebrałaś. Powinnaś się przemóc i porozmawiać z nią. Zapytać dlaczego nie odpowiada na wiadomości i dlaczego jest taka oschła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. może z nią porozmawiam, bo napisała dziś do mnie. może uda nam się chwile pogadać i dowiem się co, jak i dlaczego.

      Usuń
  8. Hmm Twoja przyjaciółka zachowała się nie taktownie, a przede wszystkim bardzo nie ludzko moim zdaniem. Skoro odeszła od Ciebie, odwróciła się plecami to nie warto, abyś do niej pisała. Przychodzi mi do głowy coś, co usłyszałam od pewnego człowieka. "Jeśli człowiek chce odejść to pozwól mu na to. Skoro odchodzi oznacza to, że nie chce, abyś szła tą samą drogą co on".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. trochę jest w tym prawdy, ale napisała. czy to znaczy, że nie chcesz odchodzić? a może ma problem i chce się komuś zwierzyć?

      Usuń
    2. Ludzie nie są bezinteresowni. Skoro miała problem to nawet to nie usprawiedliwia jej, ze tak się zachowała. Zrobisz jak uważasz.

      Usuń
    3. porozmawiam z nią i potem zobaczymy co dalej.

      Usuń
    4. Zrobisz jak uważasz. Twój wybór, Twoja decyzja.

      Usuń
    5. pożyjemy zobaczymy kochana :*

      Usuń
    6. :* pewnie.
      ja będę stała murem za Tobą i zawsze wysłucham :* ! o !

      Usuń
  9. Sama przejechałam się na przyjaciółce (?) w podobny sposób. Starałam się to naprawić zwalając winę tylko na siebie, bo na pewno to ja byłam ta zła.... ale nic to nie dało.
    Oby Twój przypadek był inny. Oby u Ciebie wszystko wróciło do normy ! :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. może coś będzie dało się odbudować, ale już nie z tak dużym zaufaniem i zaangażowaniem z mojej strony :)

      Usuń
  10. Czasami rozmowa jest kluczem do wszystkich problemów. Jak toczy się sprawa?

    OdpowiedzUsuń