od soboty jestem w pracy i tak jakoś przemijam. nie lubię tego, ale będę musiała przemęczyć się przez te cholerne dwa miesiące. już raz dałam radę, drugi i ostatni raz także dam radę. nie jest lekko, ale kto powiedział, że praca sezonowa to coś lekkiego? cieszę się z tego, że jesteś przy mnie i gdy coś się dzieje to mogę zadzwonić i wszystko powiedzieć co leży na serduszku. a Ty od razu poprawisz mi humor, bo wiesz jak to zrobić. czekam na to, aż znowu przyjedziesz. to nic, że na razie nasze spotkania będą krótkie. może nawet jedno nocne, ale nie obchodzi mnie to. chcę tylko, żebyś mnie wspierał i gdy tylko mógł był przy mnie. a od września będzie normalnie. damy radę, prawda?
praca pracą, zarobisz sobie trochę pieniędzy, ale najważniejsze, że masz jego obok. bo kto Ci da takie wparcie jak nie on?
OdpowiedzUsuńno może nie obok siebie, bo kilkaset kilometrów stąd.. w sumie chwilowo to nawet ponad 1000km stąd, ale dajemy radę.. i już planujemy spotkanie :)
Usuńale wiesz, zawsze jest ta świadomość, że ma się kogoś kto nas wspiera i kocha.
Usuńa kiedy to spotkanie nastąpi? :)
i to jest cudowne. mogę nawet zadzwonić na minutę, aby usłyszeć jego głos, wtedy od razu poprawia się humor.
Usuńza jakieś dwa tygodnie, zależy kiedy wolne dostanę :)
ja sobiście wolę smsy pisać. nie mam po prostu czasu a rozmowy. ci nasi ukochani mają coś w sobie, że jednym słowem lub wiadomością poprawiają humor.
Usuńmyślę, że uda Ci się dostać wolw, ale może być ciężko. w końcu to praca sezonowa.
też wolę pisać, ale są takie chwile, gdy muszę usłyszeć jego głos, żeby ten humor był lepszy.
Usuńwiem, że może być ciężko, ale była umowa, więc mam nadzieję, że jej dotrzymają :) poza tym jeśli się nie zgodzą powiem, że potrzebuję dnia na zrobienie wyników i przy okazji je zrobię.
to trzymam kciuki żebyś dostała wolne. :) a jak udało się Wasze spotkanie? opowiadaj! :D
Usuńzależy o którym spotkaniu mówisz :D
Usuńo tym ostatnim. :)
Usuńprzeprowadził się do Krakowa, bo tam studiuje zaocznie i pracuje. jakiś prawie rok temu. ale ja mam rodzinę w tym mieście, więc nie ma problemu z zobaczeniem się, a poza tym, ze względu na mnie wraca do mojego miasta; tam ma też tatę.
praca to też satysfakcja, bo możesz za zarobione pieniądze kupić to na co tylko masz ochotę. ja pracuję już 4 lata i nawet udało mi się coś odłożyć :)
OdpowiedzUsuńno i... jeśli byś chciała zobaczyć co u mnie to jestem tylko tu: https://twitter.com/helloimklaudia
wiem, że to satysfakcja. w tamte wakacje taka dumna z siebie byłam, że mogłam kupić aparat za własne pieniądze. maskara :D
Usuńnie mam twittera, ale będę zaglądała! mam nadzieję, że wrócisz jeszcze na bloga, hm?
Będzie kasa :P Tym się pocieszaj :)
OdpowiedzUsuńtak też robię :D
UsuńI prawidłowo :D Od weekendu do weekendu i tak do śmierci bo emerytur już chyba nie będzie :D
UsuńPewnie, że dacie radę! :) Praca sezonowa bywa ciężka, ale można ten czas jakoś przetrwać i nie zwariować.
OdpowiedzUsuńRównież zaczęłam pracę sezonową i wyjątkowo w tym roku mnie ona męczy, a przecież to nie mój pierwszy raz.
OdpowiedzUsuńDobrze mieć w kimś oparcie. Najcenniejsza rzecz :>
Będzie dobrze. Jesteś silna! :)
OdpowiedzUsuństaram się :)
UsuńJak coś to pisaj do mnie! :)
Usuń:*
Wypłata powinna być motywacją, a najważniejsze, że masz Jego wsparcie. :)
OdpowiedzUsuńtylko ona jest motywacją, naprawdę :P masz rację, to najważniejsze.
UsuńAle zawsze trochę zarobisz i nie będziesz musiała rodziców prosić o kasę.
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńdacie radę, bo tkwicie blisko siebie - serduszkami. widzę, że On daje Ci siłę, dzięki Niemu jesteś szczęśliwa, to piękne i nie musisz się bać.
wytrwasz, wierzę w to, wierzę w Ciebie.
~szantii.blogspot.com
Dacie :) Zawsze trzeba pokonywać trudy i się nie poddawać, nie rezygnować ze szczęścia.
OdpowiedzUsuńz takiego szczęścia nigdy nie zrezygnuje :)
UsuńI dobrze :)
UsuńPewnie, że dacie. Tęsknota potrafi być piękna, kiedy tęsknią obie strony.
OdpowiedzUsuńNie rozumiem, czemu ludzie rezygnują z wakacji... w czasach szkoły można pożyć, a potem to tylko praca i praca :(
OdpowiedzUsuńJa też zastanawiałam się nad pracą na wakacje, ale ostatecznie stwierdziłam, że może wezmę się za zrobienie prawa jazdy, więc czasu nie będę zbyt dużo miała. Za rok chcę coś znaleźć. :) Ja też aktualnie czekam na kolejne spotkanie. Pewnie że dacie radę, uczucie zawsze wygrywa. :)
OdpowiedzUsuń